Życie Petera upływa na fascynacji i strachu związanym ze zjawiskiem przyspieszania czasu, które towarzyszy procesowi starzenia. W końcówce życia przeradza się to w obsesję, a Peter sięga po coraz bardziej radykalne sposoby kontrolowania i przeciwdziałania przyspieszaniu upływu czasu. Odkrywa także, że dość długie powtarzanie słowa "fly" daje złudzenie mówienia "life". Niewiele mu to jednak pomaga. Odpowiedzi kryją się w mózgu żuka.