Mitch, żywiołowy były chirurg, przekonuje łagodnego Colina - swojego byłego szwagra - by wyruszył z nim w spontaniczną wycieczką po Islandii. Mając na celu wyłącznie dobrą zabawę, osobliwa para rozpoczyna podróż, która prowadzi ich przez modny Reykjavik, aż do surowych i dzikich terenów w głębi kraju. I tak, niespodziewanie, awanturnicze przygody Mitcha i Colina przekształcają się w samo-poznawcze, szczere zgłębianie starzenia się, samotności i przyjaźni.
zwiedzają sobie islandzki kraj w poszukiwaniu "własnego rytmu". Niejeden polski emeryt w ich wieku, chciałby poszukiwać swojego rytmu na takich wojażach. Niestety, w naszym kraju emeryt, zamiast się relaksować paląc trawkę popijając winko, wielu udaje się w podróż tramwajem zaklepać sobie kolejkę do lekarza, aby...