źródło: Materiały prasowe
Od czasu przesunięcia "Nie czas umierać" kinomani spoglądają nerwowo na grafik premier i zastanawiają się, które widowisko będzie następne w kolejce. "Czarna Wdowa" chwilowo opiera się koronawirusowi i obstaje przy oryginalnej dacie majowej. A co z "Szybkimi i wściekłymi 9", widowiskiem, które ma wejść do kin 20 maja i które jest mocno uzależnione od wpływów z takich miejsc jak np. Chiny?
Zapytano o to Vina Diesela, który promuje właśnie swój nowy film "Bloodshot" (premierę zaplanowano na 27 marca). Ujmę to tak: koniec końców Bloodshot jest żołnierzem, a żołnierze nie wybierają, kiedy mają wkroczyć do akcji. Więc wkraczamy, powiedział aktor.
Nie będę miał pretensji do kogoś, kto powie, że to głupota wprowadzać film teraz. Ale teraz potrzebujemy filmów bardziej niż kiedykolwiek, dodał Diesel. Znajdujemy się w ciekawym momencie, w którym kinowe doświadczenie jest zagrożone. My zostajemy na posterunku.
Wygląda na to, że Diesel jest nawet gotów wybrać się do Chin: Uwielbiam pojawiać się dla publiczności, bo Bóg wie, jak często oni pojawiali się dla mnie. Jestem szalony. Błagam ludzi ze studia Sony, żeby pozwolili mi polecieć do Chin, nawet teraz. Powinniście zobaczyć ich miny mówiące jasno: "lecisz sam, stary".
Diesel skupił się oczywiście na swojej najbliższej premierze. Ale wygląda na to, że aktor zamierza walczyć o to, by również "Szybcy i wściekli 9" wjechali do kin w zaplanowanym terminie. Inna sprawa, że ostateczna decyzja w tej kwestii nie należy do niego. Czekamy na rozwój wydarzeń.
Zapytano o to Vina Diesela, który promuje właśnie swój nowy film "Bloodshot" (premierę zaplanowano na 27 marca). Ujmę to tak: koniec końców Bloodshot jest żołnierzem, a żołnierze nie wybierają, kiedy mają wkroczyć do akcji. Więc wkraczamy, powiedział aktor.
Nie będę miał pretensji do kogoś, kto powie, że to głupota wprowadzać film teraz. Ale teraz potrzebujemy filmów bardziej niż kiedykolwiek, dodał Diesel. Znajdujemy się w ciekawym momencie, w którym kinowe doświadczenie jest zagrożone. My zostajemy na posterunku.
Wygląda na to, że Diesel jest nawet gotów wybrać się do Chin: Uwielbiam pojawiać się dla publiczności, bo Bóg wie, jak często oni pojawiali się dla mnie. Jestem szalony. Błagam ludzi ze studia Sony, żeby pozwolili mi polecieć do Chin, nawet teraz. Powinniście zobaczyć ich miny mówiące jasno: "lecisz sam, stary".
Diesel skupił się oczywiście na swojej najbliższej premierze. Ale wygląda na to, że aktor zamierza walczyć o to, by również "Szybcy i wściekli 9" wjechali do kin w zaplanowanym terminie. Inna sprawa, że ostateczna decyzja w tej kwestii nie należy do niego. Czekamy na rozwój wydarzeń.
powiązane artykuły
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
