Genialna, wspaniała, wyśmienita, po prosty porywająca - to właśnie przymiotniki określające wybitną kreację Amy Adams jaką stworzyła w filmie "Junebug". Była po prostu cudowna! Zabawna, tragiczna, słodka, ujmująca - po prostu prawdziwie soczysta kreacja aktorska. To właśnie ona zasłużyła na Oscara! Tylko raz na kilka lat zdarza się taka rola jaką stworzyła Amy. Akademia nie zna się na rzeczy, nagrodzili przeciętną rolę Rachel Weisz, kiedy pod ręką mieli porywającą kreację Amy. Jest to jedyna kobieca rola nominowana w tym roku do Oscara, która pozostała do tej pory w mojej pamięci. Sam film jest bardzo dobry, ale prawda jest taka, że opiera się on głównie na cudownej Amy Adams.