PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10003481}

Diuna: Część druga

Dune: Part Two
8,3 80 004
oceny
8,3 10 1 80004
7,7 51
ocen krytyków
Diuna: Część druga
powrót do forum filmu Diuna: Część druga

Na kontynuację Diuny czekałem ponad dwa lata. Pierwsza część zrobiła na mnie naprawdę duże wrażenie i mogę ją określić jako bliską tego, co nazywamy arcydziełem. Nie miałem natomiast takich odczuć po obejrzeniu części drugiej. Nie da się ukryć, że żaden film, który miał swoją premierę w ostatnich latach nie był tak promowany i wszędobylski jak Diuna 2. Większość krytyków, dziennikarzy i widzów rozpływa się nad nowym tworem Dennisa Villenueve'a. Ja jednak należę do tej mniejszości, która bardziej ceni część pierwszą. Czy Diuna 2 to arcydzieło, wybitne i przełomowe widowisko? Nie, dla mnie jako całość to film tylko dobry. Dlaczego?
Zacznę od mocnych stron:
*Aspekty audiowizualne oczywiście są na najwyższym poziomie, ale tego można się było spodziewać.
*W większości przypadków dobre/bardzo dobre/świetne aktorstwo, na szczególną uwagę zasługują Timothée Chalamet, Javier Bardem, Rebecca Ferguson, Josh Brolin, Stellan Skarsgård i Austin Butler (chociaż jego postać jest do bólu przerysowana, ale to bardziej wina reżysera i scenarzysty)
*Świetna, monochromatyczna sekwencja na Giedi Prime
*Podobnie jak w części pierwszej wspaniała charakteryzacja, scenografia i kostiumy
*Podobało mi się to, że wycięto Alię i że to Paul zabił Barona, czterolatka zabijająca Harkonnena wyglądałaby na ekranie naprawdę komicznie i źle
A teraz dlaczego uważam Diunę 2 za gorszą od poprzedniczki? Przede wszystkim dlatego, że jest, paradoksalnie, (bo przecież dzieje się więcej) mniej epicka, monumentalna, mniej klimatyczna i bardziej chaotyczna od filmu z 2021 roku;
*kreacja i wątek Chani są wybitnie mało satysfakcjonujące, sama jej postać jest irytująca, Chani jest oczywiście najmądrzejsza, wszystko wie najlepiej, od razu wie, że Lisan al Gaib to bujda dla prostych głupków, stroi groźne miny i na koniec śmiertelnie obraża się na Paula (w książce było to przedstawione w o wiele lepszy i bardziej satysfakcjonujący sposób, to Chani była prawdziwą miłością Paula, a Irulana była jego żoną tylko na papierze), wolałem już jak w pierwszej części po prostu przechadzała się po piasku, przynajmniej była tajemnicza
*Harkonnenowie chociaż świetnie się prezentują i są wspaniale zagrani, to zostali przedstawieni w tak przerysowany, sztampowy sposób, że aż boli ( to idiotyczne zarzynanie własnych podwładnych w totalnie przypadkowych momentach)
*Za mało Imperatora, Christopher Walken zagrał dobrze, ale naprawdę nie wiele miał do zagrania
*W pewnym momencie film przyspiesza i już do końca pędzi na złamanie karku, do widowiska wkrada się chaos, a klimat i magia z pierwszej części zaczynają całkowicie zanikać
*Sceny batalistyczne rozczarowują, są za szybkie, za bardzo pocięte, za krótkie, potencjał Sardaukarów został zmarnowany, zagłada Atrydów w Diunie z 2021 robiła o wiele większe wrażenie
*Muzyka jest mniej charakterystyczna i nie zapada tak w pamięć jak w poprzednim filmie
Podsumowując, Diuna: Część druga to dobry film, ale na pewno nie wybitny i pod kilkoma względami mnie rozczarował. Jak widać, nie zawsze więcej akcji oznacza lepszy i ciekawszy film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones