PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=469476}

Diuna

Dune
7,7 156 163
oceny
7,7 10 1 156163
7,3 53
oceny krytyków
Diuna
powrót do forum filmu Diuna

Motywacje bohaterów wycięte w pień, widz obojętnie podąża za akcją, nie ma czasu na poczucie czegokolwiek względem postaci. Villeneuve tworzy doskonałe tła ale opowiadanie historii ostatnio kiepsko mu wychodzi. Chalamet, Ferguson i Isaac są poza rolą i grają od niechcenia, Henderson jest komiczny, Momoa gra siebie. Pojawia się Bardem i czuć, że to inna liga, szkoda, że tak krótko. Jest dużo powolnych, statycznych i monumentalnych scen, niestety kosztem dialogów i pominiętych wątków. Nie wiem jak film przyjmą osoby, które nie czytały książki, czy będą potrafiły odnaleźć motywację bohaterów w tym co zobaczą na ekranie. Myślałem, że po Blade Runnerze Villeneuve wskoczy oczko wyżej, ale to jest może szczyt jego możliwości.

ocenił(a) film na 6
michal_kl

Ja nie czytalem i ciezko sie polapac przez pierwsza godzine.Duzo tu tez scen "monumentalnych"o ktorych wspominasz ale malo wlasnie w tym wszystkim zycia.

ocenił(a) film na 9
michal_kl

Diuna jest nie do zekranizowania. A na pewno nie w tej formie (film). Ciężko oczekiwać przedstawienia motywacji kilkunastu osób w dwugodzinnym filmie. Można owszem zastąpić monumentalne sceny dialogami ale nie sadze aby osoba nie znająca świata byłaby zadowolona. Aktorzy nie są poza gra ale maja zbyt mało czasu na ekranie żeby mogli coś więcej zaprezentować. Zreszta polecam ponownie przeczytać pierwszy tom. Paul jest dokładnie taki jak został przedstawiony, Duncan ma marginalne znaczenie w pierwszej książce, paradoksalnie większość postaci w początkowej fazie książki była właśnie nijaka. Film jest całkiem przyjemny jeżeli czytałeś książkę. Fabuła jest tak skompresowana , ze niemalże każde zdanie wypowiedziane w tym filmie opisuje kilkanaście stron przemyśleń wyjętych z książki.

ocenił(a) film na 6
zrolks

Film trwa 2.5 godz,to mogli smialo podciagnac do 3 godz,co nie zmienia faktu,ze go sie nie chlonie a wrecz meczy bo w kazdej prawie scenie bombastyczny Zimmer az do porzygu.

ocenił(a) film na 8
aronn

Jak podciągną do 3 godz to będzie jak z Blade Runner 2049 - mniej seansów (bo z reklamami i ogarnianiem sali kinowej po widzach to będzie 4h. W ten sposób kino zmieści mniej pokazów w ciągu doby, a i mniej ludzi pójdzie na taką epopeję. Może mają więcej materiału i wydadzą jakiś Director's Cut w przyszlości. Niestety to jest biznes a Diuna nie przyciągnie do kin tylu widzów co jakiś Star Wars.

ocenił(a) film na 8
aronn

Jakby pociągnęli do 3 godz i zaczęli przedstawiać więcej o bohaterach to bys narzekał ze film jest przegadany :)

ocenił(a) film na 5
zrolks

Dla mnie ten film jest właśnie dlatego porażką, że nie da się go oglądać bez znajomości powieści. Zgodzę się, że literalne przełożenie Diuny na język filmu (co włąściwie zrobił) Villeneuve musi zakończyć się porażką. To źle świadczy o reżyserze - powinien poszukać jakiegoś klucza interpretacyjnego, pobawić się językiem filmu, obrazem, zinterpretować książkę (jak zrobił to np. Tarkowski ze Strugackimi). Tymczasem on to po prostu sfilmował i kompletnie zmarnował.

ocenił(a) film na 9
jos_fw

Nie czytałem. Rozumiem. Być może ominęły mnie jakieś wątki uwydatnione w książce, ale sądzę, że to, co widziałem, pozwala mi na ocenę sytuacji.

ocenił(a) film na 5
Tataaleksandrykatarzyny

Ciekawe, moim zdaniem 80% treści jest wycięte. jakiś zarys akcji jest, ale niuansowania nie możesz zrozumieć, gry sił itp. To jest nieczytelne.

ocenił(a) film na 9
jos_fw

Swoją interpretacje pokazał już Lynch, i jak wyszło każdy wie. Pewnie nie jedna osoba powie, że jego wersja jest ciekawsza szkoda tylko, że mająca niewiele wspólnego z książką. Dla mnie świat nie jest czarno biały, żeby oceniać ten film w kategoriach sukcesu oraz porażki. Jest tutaj zbyt wiele wątków czy postaci, książka porusza zbyt wiele tematów, świat jest zbyt skomplikowany. To nie Władca Pierścieni gdzie fabuła jest prosta jak but i można wyciąć połowę zawartości bez straty na jakości. To tak jakby ktoś spróbował zekranizować Grę o Tron w postaci jednego lub dwóch filmów. Tak jest wycięte 80% treści i jakby usunąć sceny zbędne jak np lądowanie na Arrakis wycięte byłoby 75%. Film nadal byłby niezrozumiały. Aktorzy nie mieli kiedy zbudować wiarygodnych postaci, cieżko wykreować postać mając do dyspozycji 5 minut. Zresztą dla mnie to co zaprezentowali, ogólnie pokrywa się z tym jaki obraz Herbert wykreował w pierwszej połowie swojej książki. Może z wyjątkiem Barona który jest tutaj fatalny. Nie ma ta postać nic wspólnego z postacią z książki i jest niestety kalką czarnych charakterów z co drugiego filmu science fiction.

ocenił(a) film na 1
jos_fw

Dokładnie. Dobry twórca powinien zdawać sobie sprawę, że przepisanie takiej książki na film nie ma sensu. Bo to taki film dla fanów Diuny, który resztę wynudzi.

ocenił(a) film na 6
MistrzSeller

Miałem takie samo odczucie: jak nie czytałeś, masz problem.

ocenił(a) film na 8
MistrzSeller

A może to zaproszenie do przeczytania książki. ..;)

ocenił(a) film na 10
jos_fw

Zupełnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że film jest tylko dla osób, które czytały książkę. Ja idąc na film nie znałam Diuny w ogóle, tylko coś mi świtało w głowie, że to jakieś znane sci-fi, a potem obejrzałam pierwsze 30 sekund zwiastunu, żeby dalej sobie nie spoilerować i byłam zachwycona. Wielką frajdę sprawiło mi odkrywanie tego świata po kawałeczku. Po powrocie do domu od razu zamówiłam wszystkie 6 tomów. Właśnie obawiałam się, że film będzie ciężki do zrozumienia, dla kogoś, kto nie zna powieści, a wcale tak nie było. Teraz po przeczytaniu pierwszej połowy Diuny jestem jeszcze bardziej pod wrażeniem stworzenia tak udanej ekranizacji.

zrolks

Myślę, że zamiast parominutowego lądowania na Arrakis mogliby pokazać dość istotny wątek oskarżenia Jessiki, reakcji Leto, konfliktu z Hawatem, kino żywi się konfliktem. Widzowie raczej byliby zadowoleni. Co do aktorów, nie pisałem o ich dopasowaniu do książkowych pierwowzorów tylko o wiarygodności wyrażanych przez nich emocji. Dla mnie ten seans nie był przyjemny, wymęczyłem się, na pewno po części przez rosnący w trakcie oglądania zawód.

michal_kl

Wszystko jest piękne zdjęcia, efekty, scenografia jedynie czego zabrakło to ciekawej fabuły...
Czekałam aż historia się rozwinie i niestety przeczekalam cały film.Obejrzeć można ale nie należy się spodziewać wciągającej historii

ocenił(a) film na 9
ujb

Tak jak mówiłem nie da się przełożyć tej książki. Jest w niej dużo polityki, psychologi oraz filozofii. Dla fanów książki jest to dobra adaptacja która ma wiele smaczków, faktem jest wycięcie dużej ilości wątków i uproszczenie do bólu pozostałych, ale zaprezentowany świat jest genialny.

michal_kl

A nie zawsze wychodziły nie najlepiej? Takie mam generalnie wrażenie, i tego też obawiałem się przy Diunie.

michal_kl

Spokojnie, to dopiero połowa całości jaką przewidział Villeneuve. Dennis ma już zielone światło na drugą część. Także ocenimy całość za 2-3 lata.

użytkownik usunięty
michal_kl

Też uwielbiam "Diunę" Herberta i sądziłam, że jest nieprzekładalna na film. A jednak Villeneuve stworzył coś wyjątkowego. Moim zdaniem oddał atmosferę książki, a przy tym poruszająco pokazał główne wątki. Genialne, monumentalne zdjęcia, ciekawie odwzorowany świat przedstawiony, wspaniała, głęboko spójną z obrazem muzyka i gra aktorska Chalameta oraz Ferguson. Zwłaszcza Chalamet - twarzą potrafił wygrać to, co w książce zajmuje strony wewnętrznego monologu. Moim zdaniem oboje W krótkim filmie trudno zmieścić wszystko. W przypadku "Diuny" najważniejsze było oddanie ducha powieści, dla nas - czytelników też nie zabrakło odniesień, drobnych fragmentów, które symbolicznie przenosiły nas do tych miejsc i sytuacji, które w filmie mogły być ledwie zaznaczone leciuchną kreską . Te drobne elementy także przynoszą wiele satysfakcji.Polecam film każdemu.

Brawo, w końcu obiektywna, nie szukająca na siłę mankamentów opinia. Nie ma filmów idealnych, no może po za BLADE RUNNEREM, ale DIUNA Villeneuve'a jest bliska idealnej ekranizacji. Lepiej się tego chyba nie dało zrobić. Choć jeśli chodzi o muzykę, to Brian Eno i jego motyw przewodni do Diuny z 84 są nie do pobicia, nawet przez Zimmera.

użytkownik usunięty
darthmateusz

Cieszę się, że mój punkt widzenia Ci się spodobał ;) Ja "Diuny" '84 nie byłam w stanie znieść i nigdy nie obejrzałam do końca! Jeśli chodzi o muzykę - Zimmer zrobił to, moim zdaniem, idealnie! :D

Muzyki od Zimmera nie da się słuchać. Może film z 1984 roku nie jest wybitny, ale za to ma wspaniałą ścieżkę dźwiękową. Nic od Zimmera jej nie przebije.

użytkownik usunięty
michal_kl

Ty tak serio ?

ocenił(a) film na 6
michal_kl

Obraz niech sam odpowie:
https://www.youtube.com/watch?v=9mvs0pjedRY

Nie sposób nie wspomnieć o starej wersji "Diuny", w reżyserii Davida Lyncha (też poległ!). Może ta książka jest przeklęta?
Jego film z kolei jest kompletnie niezrozumiały i zwyczajnie nudny. Ale... przynajmniej zapiera dech.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones