I tak jak we wszystkim innym, tak i kinomatografii nasladujemy Ameryke. Coraz bardziej nasze filmy przypominaja te Hollywoodzkie szmiry. A co z tradycyjna polska klasyka...? Nie mowie, ze wszystkie zachodnie twory sa zle, wrecz przeciwnie - niektore sa naprawde swietne, ale czy musimy po nich kopiowac, nie mozemy zachowac wlasnego stylu...?
A filmik...? hm... nie byl zly, ale zadna rewelacja.