... "problemu" rasizmu. Go woke, go broke. Z całego serca odradzam.
W USA żywa jest pamięć o wydarzeniach w Charlottesville z sierpnia 2017.
Za prezydentury Trumpa z nor powyłaziły grupy neonazistowskie i grupy białych supremacjonistów - a Trump określił ich jako swoich ludzi, odmawiając odcięcia się od nich.
Więc nie mów, że w USA nie ma problemu rasizmu. Jest, i w USA jest to powszechnie wiadome.
Tych kolesi co ich ochrona oprowadzała po budynku nazywasz supremacjonistami? xD To może dla kontrastu opowiedz nam coś o aktywistach Trans Lives Matter, którzy w lutym tego roku, a ramach protestu okupowali Oklahoma Capitol? xD Rasizm praktycznie nie istnieje, nie w USA, nie w UE ale za to pewnym kręgom politycznym bardzo mocno zależy na tym aby jednak podsycać nastroje antagonizujące ludzi przeciwko sobie - np poprzez takie bajki jak ta.
Nazywam supremacjonistami supremacjonistów.
Poza tym, stosujesz whataboutism (jak kremlowscy propagandyści).
Reżyser "Elemental" jest synem koreańskich imigrantów, a fabuła filmu jest częściowo inspirowana jego doświadczeniami. Nieprawdą jest, że w USA rasizm nie istnieje. Nie znasz realiów w USA.
W lutym tego roku "Elenental" był już albo gotowy, albo na ukończeniu. Zaczęto go robić kilka lat temu.
Nie mam pojęcia czym jest whata... i co jak przypuszczam twoje (?) kremlowskie ziomki stosują ale sprawa jest prosta jak budowa cepa - komuś zależy na podsycaniu wojenki między ludźmi i budowaniu atmosfery ciągłej walki z kimś/czymś (tu co chwilę wymyśla się coraz to nowego wroga bo na ludzi nie działa już cała masa epitetów jakimi się ich obrzuca). Odnoszę wrażenie, że supremacjonizm to w pewnych kręgach jakiś nowy fetysz - ale wiadomo, jeden wszędzie widzi białe myszki, inny supremacjonistów, rasistów, xfobów... wówczas warto odstawić to co się bierze albo zgłosić się do lekarza.
Co za bzdury. Skoro nie ma rasizmu (i to nawet nie w sensie kolorów), to jedz sobie na wyjazd po Skandynawii i przedstawiaj się jako Polak. Odczujesz szybko ten "brak" rasizmu. Jeżdżę kilka razy w roku. Ostatnio wróciłem wczoraj po wakacjach w Norwegii, Finlandii, Szwecji i Danii, chodząc z moim plecakiem z wojskową flagą PL. Z wyjątkiem Szwecji, nie będę nawet komentował. A znam 5 języków, dobrze się ubieram i nie wyglądam na Polaka. O stanach nawet nie wspominam. Więc bez tych bzdur proszę.