Ciągle dobra forma aczkolwiek skłaniam się ku temu że jedynka lepsza. W każdym bądź razie oryginalny pomysł na fabułę i kilka dobrych scen. Największym atutem kazdego filmu z Harrym to Clint Eastwood.
Według mnie też jedynka lepsza. Ale całkiem nie zamierzam opluwać, kilka dobrych scen było i tutaj.