To Rangersi, a nie Marines (jak jest to przedstawione w filmie) zajęli Uniwersytet św. Jerzego na Grenadzie, uwalniając 200 studentów z USA.
Podczas walki w areszcie, cygaro sierżanta Highway'a nienaturalnie zmienia swoją długość w następujących po sobie ujęciach.
Na początku filmu w cieniu przelatującego helikoptera widać ekipę filmową.
Kiedy sierżant Highway wypuszcza po raz pierwszy swój pluton jest godzina piąta rano. Jednak patrząc na słońce jest ono wysoko na niebie.
W barze "Globe & Anchor" ilość piwa w kuflu Highway'a zmienia się między scenami.
W scenie na strzelnicy, Jones pojawia się w metalowym hełmie i zaczyna w żartach wytykać wiek sierżanta Highwaya. Ten upomina go i nakazuje mu zdjąć metalowy hełm, a założyć kevlarowy. Akcja filmu rozgrywa się w 1983 roku i metalowe hełmy były wtedy standardowym wyposażeniem. Kevlarowe hełmy weszły do użytku dopiero w latach 1985 - 1986.
Kiedy pod koniec porannej sceny Highway zarządza trening marszowy, wystukiwany przez buty rytm nie pasuje do pracy nóg odmaszerowujących żołnierzy.
Podczas porannej musztry pada komenda "w prawo zwrot", "Szwed" wykonuje obrót, nie przekręcając się na pięcie. Nikt, kto był w jakiejkolwiek amerykańskiej organizacji wojskowej dłużej niż 36 godzin, nie wykona tej komendy nieprawidłowo. To oczywiste, że aktorzy nie byli odpowiednio poinstruowani.
W jednej ze scen, Stitch Jones zabiera pod prysznic gitarę elektryczną i zaczyna na niej grać, pomimo tego, że nigdzie nie widać wzmacniacza ani kabla zasilającego.
Kiedy oddział zwiadowczy odlatuje z okrętu, znajduje się w helikopterze Huey model UH-1N (wersja dwusilnikowa). Kiedy żołnierze wyskakują ze śmigłowca, jest to już model UH-1H (wersja jednosilnikowa).
Kiedy pod koniec filmu Highway i jego pluton atakują wzgórze, czołg zostaje trafiony przez helikopter i eksploduje, ale w następnym ujęciu jest w stanie nienaruszonym.
Podczas ataku, farba maskująca na twarzy sierżanta Highwaya i innych żołnierzy ściera się i jest już prawie niewidoczna, lecz później, kamuflaż wygląda na dopiero co nałożony.
Kiedy Highway spotyka po raz pierwszy zwiad, otwiera drzwi chatki lewą ręką, ale w następnym ujęciu, z wnętrza chaty, to jego prawa ręka otwiera drzwi.
Atakując zrujnowany fort na szczycie wzgórza, dwóch żołnierzy marynarki jednocześnie rzuca granaty, jednak wcześniej widzimy, że zawleczki wyciągają w różnym czasie. W związku z tym, powinny być dwie eksplozje, a nie jedna.
Highway ma stawić się do służby w Camp Lejeune w Karolinie Północnej, ale brama wejściowa i wyświetlacz na pociągu informują, że jest to Camp Pendleton w Kalifornii.
Akcja finałowej sceny odbywa się w wojskowej bazie lotniczej MCAS Cherry Point w Karolinie Północnej. Jednakże odznaczenie na hangarze VMGR-352 Raiders, sugeruje że jest to baza wojskowa MCAS El Toro w Kalifornii.
Gdy w Camp Lejeune Marines ćwiczą na strzelnicy, za nimi widać góry. W odległości około 800 km od Camp Lejeune w Północnej Karolinie nie ma gór.
W połowie filmu Stitch Jones jest zaskoczony, gdy dowiaduje się, że sierżant Highway jest odznaczony Medalem Honoru. Jednak do tej pory Jones miał wiele okazji do zaobserwowania beretek na mundurze galowym Highwaya. Ponieważ medal ten jest najwyższym odznaczeniem wojskowym, to jego beretka jest umieszczana na lewej piersi nad wszystkimi innymi beretkami. Równie trudne dla każdego z członków oddziału byłoby przegapienie widoku przełożonych Highwaya (jak np. major Powers) zobowiązanych do salutowania niższemu rangą sierżantowi - to tradycja i przywilej przysługujący żołnierzom, którzy otrzymali Medal Honoru.
Na początku filmu, kiedy sierżant Highway stoi na baczność, a słońce chyli się ku zachodowi, hejnalista wygrywa capstrzyk. Prawidłowo powinien wygrywać "Retreat", co w amerykańskim wojsku oznacza zakończenie dnia. Capstrzyk wygrywa się później, kiedy wygaszane są światła i oznajmiana jest cisza nocna.
Gdy Highway i jego oddział zwiadowczy ćwiczą na Grenadzie, żaden z Marines nie nosi ani hełmu (czy to metalowego czy też kevlarowego), ani kamizelek chroniących ciało, co podczas takich ćwiczeń jest nierealne.
Na początku filmu, sierżant Highway wsiada do autobusu, gdzie zdejmuje marynarkę. Widać wtedy, że ma pod spodem koszulkę z krótkim rękawkiem. Według przepisów Marines, regulujących zasady umundurowania, powinien mieć na sobie koszulę z długim rękawem i krawat.
Żołnierze oddziału zwiadowczego mają być dostarczeni na Grenadę pod osłoną nocy. Kiedy oddział znajduje się w wyznaczonym miejscu i wpada do wody, jest środek dnia.
Tuż przed misją na Grenadzie, porucznik Ring, który jest w pełni zakamuflowany, ma na każdym końcu kołnierzyka przypięte insygnia w postaci dwóch srebrnych pasków. Takie insygnia są niedopuszczalne podczas walki, gdyż metalowe szarże odbijają światło przez co żołnierz staje się łatwym celem. W 1983 roku porucznik marines powinien nosić na końcach kołnierzyka czarne insygnia.
Gdy "Swede" Johanson podnosi się po kłótni z sierżantem Highwayem, mówi: "Sir, na żandarmów będę czekać na zewnątrz." Ponieważ obaj są podoficerami, Highway nie powinien być tytułowany "Sir". Ten zwrot grzecznościowy jest zarezerwowany dla oficerów, więc "Swede" powinien zwracać się do Highwaya po randze.
Pluton zwiadowczy sierżanta Highwaya dowodzony jest przez podporucznika Ringa, którego ranga jest adekwatna do jednostki jaką dowodzi. Jednak 1. Plutonem dowodzi major Powers. W amerykańskim wojsku, major dowodzi batalionem lub kompanią, zatem za 1. Pluton powinien być odpowiedzialny podporucznik lub porucznik.
Kiedy jednostka powraca do domu, na jej cześć zostaje zorganizowana parada z orkiestrą. Dobosz tejże orkiestry, ma na swoim bębnie emblemat 1. Dywizji Marines. Gdyby żołnierze faktycznie wrócili do bazy "Cherry Point", na bębnie widniałby emblemat 2. Dywizji Marines.
Przez cały film jest mowa o tym, jakoby sierżant Highway "wygrał" Medal Honoru. Odznaczenie to jest przyznawane za wyjątkowe akty odwagi i męstwa z narażeniem życia, z przekroczeniem granic oraz ponad obowiązki. Także posiadacza tego medalu nie powinno się określać zwycięzcą, gdyż nie jest on przyznawany w drodze konkursu.
Przed misją na Grenadzie pluton na odprawie zostaje poinformowany, że ma zrobić rekonesans przed głównym atakiem. Jednak kiedy pluton zostaje zrzucony na miejsce, widać wyraźnie, że cała operacja jest już w toku, a główne oddziały są na brzegu na długo przed zwiadem.
Na początku filmu, Highway ogląda w barze występ "Ajatollaha i Rock & Rollah". Jednak "Ajatollah", którego śpiew jest wyraźnie wzmocniony i głośny, nie ma mikrofonu.
Gdy Jones i Highway spotykają się po raz pierwszy w autobusie, Jones jest cały przemoczony, gdyż na zewnątrz panuje ulewa. Jednak kiedy siada obok Highwaya jest już suchy.
Kiedy na moście Aponte odwraca ciało jednego z martwych Kubańczyków, ten porusza nogami, aby ułatwić Aponte obrócenie go.
Na początku filmu, kiedy sierżant Highway przebywa w więzieniu, można zauważyć kalendarz, na którym widnieją daty: sobota 20 i niedziela 21 lipca 1983 roku. W rzeczywistości 20 lipca 1983 roku wypadał w środę, a 21 w czwartek.
Podczas wymiany ognia między Marines i kubańskimi żołnierzami, jeden z "martwych" Kubańczyków podskakuje, kiedy amerykański żołnierz znajdujący się obok niego wystrzeliwuje ze swojej broni.
W około 46 minucie filmu, kiedy to "martwy" kubański żołnierz jest odwracany, można zobaczyć jak jego lewa ręka otwiera się i zamyka.
Tuż przed spotkaniem na moście z kubańskimi żołnierzami, praworęczny Eastwood używa lewej ręki, aby przełączyć M-16 z trybu pojedynczego strzału w tryb pełni automatyczny. Jest to ruch, który można łatwo wykonać prawym kciukiem.
Zdjęcia do filmu kręcono w Agua Dulce, San Clemente, San Diego, San Juan Capistrano i Santa Clarita, w bazach wojskowych Camp Pendleton i El Toro (Kalifornia, USA) oraz na wyspie Vieques (Portoryko).
Scena z wzywaniem posiłków przez zwykły telefon jest oparta na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce na Grenadzie w czasie operacji Urgent Fury (25 wrzesień 1983). Oddział z US Navy SEAL broniący domu gubernatora miał podane złe częstotliwości do łączności z samolotem wsparcia AC-130 Spectre. Tylko dzwoniąc do bazy w Fort Bragg, mogli wskazać cele do zniszczenia.
Tytułowe "Wzgórze Złamanych Serc" to nawiązanie do (trwającej miesiąc) bitwy, która miała miejsce podczas wojny w Korei (1950–1953). Po jednej stronie konfliktu stały sprzymierzone wojska Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej i Francji. Drugiej strony barykady broniły natomiast połączone siły Chin i Korei Północnej. Walki toczyły się od 13 września do 15 października 1951 roku.
Zdjęcia do filmu rozpoczęły się 4 czerwca 1986 roku.