1. Królowa.
2. Dług
3. Ranczo miłości.
jeszcze w Rzymskiej wiośnie mi się podobała i w Kucharz, złodziej, jego żona i jej kochanek.
Może nie najlepsza, ale bardzo urzekła mnie jej rola w filmie Dług. Jak dla mnie była strasznie wiarygodna.
Rola w 'The Last Station' powinna jej przynieść wszelkie nagrody filmowe z tamtego roku. Wyżyny aktorstwa.
Jak najbardziej popieram. Moim zdaniem w Ostatniej stacji była genialna i powinna dostać za tą rolę Oscara. Poza tym nie oglądałam chyba żadnego filmu, w którym wypadła źle. Trzyma kobieta poziom...
racja, w "The Last Station" była NIESAMOWITA.
oczywiście przegrana z najsłabszą z nominowanych BULLOCK to ABSURD.
Ciężko zdecydować, która rola jest najlepsza. Każda jest inna, inaczej zagrana, w każdej można dostrzec inne emocje i różne obrazy kobiet... Ale uważam, że w 'The Last Station' była bezkonkurencyjna. Szkoda, że Akademia tego nie doceniła i nie przyznała jej Oscara.
Moim zdaniem na uwagę także zasługuje jej rola jako Rachel Singer w 'The Debt''. Ale tak jak już ktoś wcześniej napisał - nie ma filmu, w którym wypadłaby źle. Jest po prostu niesamowita ! :)
"nie ma filmu, w którym wypadłaby źle. Jest po prostu niesamowita !"
Pełna zgoda. Kazda rola Mirren, która widziałem, jest mocnym punktem filmu. W "Królowej", "Hitchcocku" - jest doskonała. Myślę też, ze to, że serial brytyjski z l.90/00 "Prime Suspect" jest tak wciagający, to zasługa własnie Mirren, Przede wszystkim.
Jak dla mnie w trzech filmach była wprost genialna, a mianowicie w: "Królowej", "Ostatniej stacji" i "Hitchcocku", natomiast racją jest, że nawet kiepski film warto zobaczyć, jeśli ona w nim gra, bo każda jej rola jest świetna.