PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=103911}
6,4 47 531
ocen
6,4 10 1 47531
6,5 6
ocen krytyków
Rodzina zastępcza
powrót do forum serialu Rodzina zastępcza

Przy całej sympatii do serialu, chciałbym też wyrazić swoje uwagi krytyczne, szczególnie, że Rodzina zastępcza miała być serialem prezentującym dobre wartości rodzinne, społeczne i obyczajowe.

1. "Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść" - uważam, że serial powinien się skończyć po odejściu Romka i Elizy, ewentualnie wraz ze śmiercią Gabrieli Kownackiej. Kolejne odcinki były naciągane - wieczna delegacja Anki, tragiczna gra aktorska nowych dzieci, szczególnie bliźniaków. Swoją drogą ciekawe w jaki sposób sąd się godzi na to aby samotny, zapracowany ojciec dostawał pod opiekę nowe dzieci?

2. "Propagandówka" - niektóre odcinki były "propagandowe", np. gdy Anka, Ula i Jacek przekonywali Jadzię, aby głosowała za wejściem Polski do Unii Europejskiej. Jadzia, która była przeciwko Unii, została przedstawiona jako zacofany ciemnogród. Oczywiście zmieniła zdanie pod koniec odcinka, gdy dowiedziała się, że dostanie dopłaty do gospodarstwa rolnego.

3. "Żelazna zasada" - w życiu liczy się tylko kasa: Jędrula rozdawał kasę na prawo i lewo jakby miał worek bez dna, jego żona do woli korzystała z jego kasy a Filip wiecznie kombinował skąd wziąć kasę. Okay, nie jestem naiwny i wiem że takie jest życie, ale Rodzina zastępcza miała promować pozytywne wartości, zamiast skupiać się wyłącznie na forsie.

4. "Braki wychowawcze" - często miałem wrażenie, że Anka i Jacek nie panują nad wychowaniem dzieci, choć kreowano ich na wzorowych rodziców. Filip się nie uczył, miał słabe oceny, wiecznie były z nim problemy wychowawcze. Eliza i Zosia wszczynały bójki, malowały po ścianach w szkole, a Majka ciągle okłamywała rodziców. Anka i Jacek praktycznie przechodzili nad tym wszystkim do porządku dziennego, potrafili tylko wlepiać kary typu "zakaz telewizora przez tydzień".

5. "Fundusze" - od początku serialu zastanawiało mnie, jakim cudem Jacek był w stanie utrzymać dom (obciążony hipoteką), żonę, piątkę dzieci, psa i samochód, prowadząc firmę która miała wieczne problemy finansowe?

6. "Policja bierze łapówki" - wiadomo, że to się zdarza w życiu, ale po co promować takie zachowania w rodzinnym serialu? Posterunkowy często brał łapówki i dorabiał sobie "na boku". W jednym z odcinków wyznał Majce że wziął łapówkę od handlarki. Innym razem chciał wyłudzić łapówkę w postaci prowizji od gaży Włodka, gdy negocjował ową gażę z Jędrulą. Poza tym (bez wiedzy i zgody przełożonego) "dorabiał", grając jako statysta w filmie i serialach Jędruli. Wielokrotnie brał też kasę od Alutki w zamian za pilnowanie domu podczas wyjazdów Jędrulów. Były też inne sytuacje, gdy Posterunkowy dostawał od kogoś kasę z różnych powodów.

ocenił(a) serial na 10
Faraon_5

1-zgadzam się
2- zgadza się, poza jednym , 3/4 rolników nie chciało unii, do momentu gdy dowiedzieli się ze unia da kase
3 co do rozdawania kasy, to znasz jakiegoś bogatego człowieka ,który żyje w skromnej chatce bez przepychu??a obecne młode pokolenie za kase zrobi praktycznie wszystko, a według mnie filip jest obrazem obecnej młodzieży
4 -zobacz co się dzieje w szkołach- jedno dziecko nagrywa drugie jak to pokazuje się nago i wrzuca "na fejsa".jak patrze na dzieci z rodziny zastępczej i dzieci które znam na co dzień, 15 letnie palące, albo w ciąży ? no poza majką , jej nie lubie najbardziej irytująca ze wszystkich dzieciaków
5 nigdy się nie zastanawiałem nad tym , ale masz dużo racji. poza jednym. ja znam 6-8 osobowe rodziny w których tylko ojciec zarabia na życie
6 przecież posterunkowy od początku był pokazany jako zakała policji która nic nie umie, a jest wprowadzony jako postać typowo humorystyczna. znasz takiego policjanta który się wszystkich boi??
to jest moja opinia i odpowiedz do twoich uwag

szurszacz

2. Dokładnie o to chodziło w moim wpisie, że ci którzy byli przeciw Unii zmienili zdanie, gdy dowiedzieli się że wpadnie im kasiorka do kieszeni. Mimo to rolnictwo jak leżało tak nadal u nas leży, ale to już temat na inną dyskusję, nie na tym forum.

3. Ja nie mówiłem, że Jędrulowie żyją skromnie i bez przepychu, bo było wręcz przeciwnie. Chodziło mi o to, że ostentacyjnie obnosili się swoją kasą przed innymi ludźmi. Jędrula nieraz z kieszeni wyjmował gruby zwitek banknotów, albo ot tak rozdawał wszystkim wokoło - a to posterunkowemu na nowy samochód, a to Jackowi na nową pralkę, a to wyłożył kasę na ślub Elizy i Michała.

4. To prawda, ale jedno zastrzeżenie - podczas kręcenia serialu, gdy Eliza, Zosia, Filip i Romek byli dzieciakami, facebook i telefony komórkowe z wbudowanymi aparatami nie były jeszcze u nas tak modne. Zresztą oni w ogóle późno dostali komórki, przypominam sobie kilka odcinków, gdy Filip i dziewczynki prosiły Jacka aby kupił im telefony a on nie chciał. Co do Majki - była często "humorzasta", ale spośród wszystkich dzieci z Majką i Romkiem było najmniej problemów.

5. Ja miałem na myśli to, że: Jacek spłacał hipotekę bo dom był zadłużony, utrzymywał żonę i piątkę dzieci a to wszystko są olbrzymie koszty, no i opłaty na samochód. Mimo to jakiejś specjalnej biedy u nich nie było widać, a przecież Jacek często mówił że jego firma ma mało zleceń, w jednym odcinku mówił nawet o zamknięciu firmy.

6. Oczywiście, że Posterunkowy to była chodząca komedia i tchórz, ale czy to go usprawiedliwia w braniu łapówek? Moim zdaniem nie, humor humorem ale branie łapówek i kasy "pod stołem", zwłaszcza przez funkcjonariusza prawa, już mnie mało śmieszy.

Punkt 7, który przyszedł mi do głowy i nazwałem go "Tolerancja - nietolerancja" - z jednej strony Rodzina zastępcza "oswajała" z mniejszościami etniczno-narodowymi: ciemna karnacja Elizy, azjatka Zosia i cygan Romek. Z drugiej strony brak akceptacji dla osób o innych stylach i poglądach, np. gdy Zosia przyprowadziła do domu chłopaka z dredami, gdy Filip nie chciał chodzić na religię, gdy Romek chciał się wyprowadzić z domu albo gdy Zosia chciała się przenieść do szkoły fryzjerskiej.

Punkt 8 - chodzi mi o coś takiego, że Elizka i Zosia, nawet gdy były już dorosłe, często dawały Jackowi całusy w czoło albo policzek, Filip czasami również, chociaż z wiekiem coraz rzadziej. Eliza i Zosia przesiadywały też u Jacka na kolanach, i to gdy nie były już aż takie małe. Jak oglądałem ten serial w dzieciństwie to w ogóle na to nie zwracałem uwagi, ale teraz jak oglądałem powtórki to jakoś dziwnie mi się na to patrzy, wydaje mi się to jakieś nienaturalne.

ocenił(a) serial na 9
Faraon_5

Serial miał pokazywać bardzo rózne typy osobowości, czasami w satyryczny sposób (Alutka, posterunkowy).
Czepiasz się każdej z psot jakie robiły dzieci, dzieci takie są i psocą, kłamią i są niegrzeczne ale serial miał na celu pokazanie jakie wartości powinny wygrywać i dzieci zawsze w efekcie wybieraly 'dobrze'.
Wydaje mi się, że serial o rodzince w której dzieci nie psocą, ojciec nie ma problemu z utrzymaniem rodziny a rodzice nie mają problemu z zapanowaniem nad 5 dzieci byłby bezsensowany, nudny i do granic nieżyciowy.
A nawet jeśli chodzi o łapówki posterunkowego to z tego co pamiętam miał z tego powodu problemy więc przekaz był taki, że za branie łapówek można mieć problemy nawet w tak nieistotnych sprawach jak miejsce handlu kwiatami.

szurszacz

5. Rodziny zastępcze dostają kasę dla dzieci które wzięły na wychowanie

Faraon_5

1) Serial skończył się wiele lat przed śmiercią pani Gabrieli Kownackiej. Jej nieobecność brała się z faktu, że brała chemię i nie była w stanie grać, ale założenie było takie, że wróci do zdrowia i potem na plan. Dobrze, że nie pogrzebano jej za życia.

2) Tak, to było bolesne.

3) Jędrula doszedł do forsy własną ciężką pracą, zaczął od zera i się dorobił, zatrudniał ludzi i dawał rozrywkę ludziom. Sorry, ale jakoś nie jestem się w stanie zmusić do zobaczenia w tym problemu. Fifik był materialistą, ale też nie zawsze (oddał znalezione 1000 zł na cele charytatywne w końcu, pamiętasz?).

4) Tak, to było bolesne, zwłaszcza fakt, że dzieciaki się nie uczyły, miały wiecznie złe stopnie, a nie było wątpliwości, że wszystkie dostaną się na studia :)

5) Jacek histeryzował, jak to faceci w pewnym wieku lubią czynić ;) Ponadto często podnoszono, że nie mieli specjalnie wiele forsy.

6) Zgoda, w ogóle robili z niego s*kinsyna, tylko fakt, że gra go sympatyczny aktor sprawiał, że nie był taki całkowicie odpychający.

7) Scenarzyści mają prawo do swoich poglądów, to wcale nie jest tak, że mają tolerować wszystko to co Ty tolerujesz.

8) Chyba jednak Twoje dzieciece odczucia były zdrowsze i zwyczajnie lepsze nie obecne ;)

Awdar

1. Serial zakończono w 2009 r., a Kownacka zmarła w 2010 więc nie rozumiem o jakich "wielu latach" mówisz. Poza tym ja nie mówiłem o tym aby uśmiercić ją za życia w serialu, tylko aby zakończyć kręcenie produkcji, zresztą najlepiej po odejściu Romka i Elizy, bo później serial się sypał.

3. "Jędrula doszedł do forsy własną ciężką pracą" - wiesz, mógłbym polemizować. Przypomnij sobie, jak Jędrula pożyczał kasę od mafii (raz ukrywał się w domu Kwiatkowskich, bo myślał że ci z mafii czekają na niego pod domem, a on nie miał wtedy z czego im oddać). Oprócz tego były sugestie, że Jędrula daje w łapę komu trzeba. Pamiętasz jak Kuba miał problem z koncesją na alkohol w swojej kawiarence? Jędrula załatwił to raz-dwa, kto wie czy nie dał pod stołem koperty urzędnikowi.
Piszesz też, że "zatrudniał ludzi" - okay, ale pomiatał nimi, ciągle groził wyrzuceniem z pracy: a to reżyserowi, a to scenarzystom, a to aktorom. W każdym razie mnie raziło to jego szastanie kasą na prawo i lewo.
Co do Filipa - wiem, że kiedyś oddał znalezione pieniądze, ale innym razem handlował kradzionymi komórkami, mimo iż podejrzewał, że mogą być kradzione, wynajął pokój turyście z zagranicy bez wiedzy rodziców, w ogóle domagał się forsy prawie za wszystko. Filip miał szczęście, że jego sąsiadem był Jędrula, który mu płacił za co tylko chciał.

6. Ja zostaję przy swoim zdaniu - humor i sympatia tak, łapówki nie.

7. Nie chodzi tutaj o moje prywatne poglądy, ale miał to być serial promujący tolerancję dla odmienności, więc twórcy Rodziny zastępczej powinni być w tym konsekwentni. Pamiętasz np. jak Romek w wieku 19 lat chciał się wyprowadzić z domu a Anka i Jacek urządzali mu awantury? Dla mnie to bezsens - w domu jest kupa dzieci, więc dorosły chłopak chce się usamodzielnić, podjąć pracę i odciążyć rodziców, ale oni się nie zgadzają bo takie mają widzimisię. Na końcu odcinka Romek uległ zaborczym rodzicom i się nie wyprowadził. Co ciekawe, gdy kilka lat wcześniej Majka się pokłóciła z Jackiem i wyprowadziła na jakiś czas do koleżanki, nikt nie robił jej wtedy przeszkód, więc gdzie tu sens i logika?

8. A może po prostu jako dorosły widzę już pewne sprawy inaczej? Może w niektórych domach nastolatki przesiadują u ojca na kolanach i dają mu buziaki, ja tak robiłem tylko we wczesnym dzieciństwie, później już nie.

Faraon_5

1) No to nie "wiele lat", tylko "długi czas". Ponadto według mnie odcinki z okresu wojtkowo-dorotkowego są naprawdę świetne.

3) Akurat zapieprzanie z mafią to też nic prostego. Pracownicy Jędruli wchodzili mu do domu itd., więc nic dziwnego, że reagował.

7) Tolerancja dla odmienności to nie to samo co tolerancja dla każdej możliwej odmienności. Jak już było pisane scenarzysta nie musi być człowiekiem bez poglądów/z poglądami identycznymi do Twoich.

8) No, jak widać. A to, że niektórych to z jakiegoś powodu razi...

Awdar

1. Dla mnie rok to nie jest ani "wiele lat" ani "długi czas", rok to dla mnie krótki okres. Dorotka i jej sztuczność była irytująca, a Wojtka jako tako dało się strawić.

3. No dobra ale wobec tego nie mówmy, że Jędrula dorobił się całkowicie uczciwie i był postacią kryształowo czystą.

7. To tak jakby powiedzieć "lubię się kąpać w wodzie, pod warunkiem że jest mokra". Ale przyznaj, że jest to jakiś brak logiki i konsekwencji - Majka mogła się wyprowadzić, a Romkowi nie pozwolili.

8. Wszystko w tej kwestii już wyjaśniłem, takie mam odczucia i tyle.

ocenił(a) serial na 10
Faraon_5

serialrodzinazastepcza - forum dla prawdziwych fanów serialu

ocenił(a) serial na 7
Faraon_5

1. W pełnie się zgadzam

2. Częściowo się zgadzam, ale to był raczej pojedynczy przypadek. O wiele bardziej widoczna była polityczna propaganda w odcinkach z lat 2005-2007. Ciągłe aluzje na temat rządzących. To już robiło się nudne i nie na miejscu w serialu rodzinnym. Po zmianie władzy, aluzje zniknęły, więc to jasne że twórcy w tamtych latach, przy pomocy serialu manifestowali swoje poglądy polityczne.

3. Nie zgadzam się. Owszem, niektórzy bohaterowie mają fioła na punkcie kasy lub szastają nią na prawo i lewo, ale są też osoby (Anka, Jacek, Kuba), które bardzo często podkreślają iż kasa nie jest najważniejsza itp. Wiele jest w serialu sytuacji które pokazują że najważniejsza jest uczciwość itp.

4. Nie zgadzam się. Żadna rodzina nie jest idealna. Poza tym dzieciaki w serialu i tak są lepiej wychowane i zachowują się grzeczniej niż te w większości polskich rodzin. Jeśli masz inne zdanie to zobacz co dzisiaj dzieciaki z tzw. dobrych rodzin wyprawiają w gimnazjach.

5. Nie zgadzam się. Kwiatkowscy nie żyją w przepychu. Luksusu to u nich nie ma. Często pojawia się motyw że mają problemy finansowe, debet na koncie, lub zwyczajnie ich na coś nie stać.

6. Tutaj akurat się zgadzam. No ale, posterunkowy to taka karykatura i raczej nikt nie powinien mieć wątpliwości że takie egzemplarze nie występują w przyrodzie w rzeczywistości.

Resumując: gdyby wszystko było kryształowe, to ten serial byłby nudny i pewnie przestaliby go kręcić po pierwszej serii.

ocenił(a) serial na 10
mariokrk

a przede wszystkim : to jest telewizja, a nie prawdziwe zycie

mariokrk

3. Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi, ja mówiłem o Jędruli, Alutce i Filipie jako o materialistach, inni bohaterowie mnie w tej sprawie nie interesują.

5. Całkowicie mnie nie zrozumiałeś, nic nie mówiłem o tym że Kwiatkowscy żyją w luksusie i przepychu tylko że nie widać specjalnie biedy a to jest różnica, napisałem nawet wcześniej że to Kossoniowie żyli luksusowo.

Swoją drogą zwrócił ktoś uwagę, że dom Kwiatkowskich od pewnego momentu z zewnątrz zaczął się sypać? Farba odłaziła, tynk odpadał i ich ogród też był coraz bardziej zapuszczony, kiedyś był ładniejszy trawnik.

ocenił(a) serial na 7
Faraon_5

3. Sam napisałeś że sprawa dotyczy tylko 3 bohaterów, tak więc nie jest to coś, co powinno być myślą przewodnią serialu.
Zgadzam się że Jędrula w roli dobrego wujka z ameryki, jest nieco utopijnym wizerunkiem biznesmena. No ale z drugiej strony jest to postać raczej pozytywna. Szasta hajsem, ale potrafi też wspomóc finansowo sąsiadów, a nawet innych bohaterów których co najmniej nie znosi. Poza tym z fabuły można wywnioskować że do majątku doszedł ciężką pracą a nie jakimiś przekrętami, złodziejstwem czy wyzyskiem.
Alutka natomiast z każdym kolejnym odcinkiem jest coraz bardziej szurnięta, do tego stopnia, że w RZ+ jest już kompletną wariatką na dającą się do psychiatryka. To postać skrajnie karykaturalna i nawet dziecko się domyśli, że w rzeczywistości ktoś taki nie ma prawa sie uchować.
Natomiast co do Filipa, to cały urok tej postaci polega na tym że jest małoletnim cwaniakiem i materialistą. Przecież gdyby był zwykłym szarym dzieciakiem, to serial sporo by stracił na atrakcyjności. Poczytaj sobie wypowiedzi ludzi na forum. Prawie każdy wymienia Filipa jako ulubioną postać, właśnie za to jaki jest. A nawet jaki mały materialista, stara się zdobywać pieniądze legalnymi sposobami, przecież nie kradnie ani nie napada.

5. A dlaczego ma być widać biede? Przecież Jacek to wlasciciel firmy i to nie jednoosobowej. Skoro robi też wszystkie lata trwania serialu, to chyba nie jest tak źle jak piszesz. Gdyby pracował jako kasjer w markecie, lub roznosiciel ulotek, to przyznałbym Ci racje że nie trzyma się to kupy. Owszem, czasami jego fima ma kłopoty, ale jeszcze częściej pojawia sie w serialu motyw, że Jacek spieszy się na jakieś zlecenie, albo spotkanie z klientem.

Pamiętaj że to tylko serial familijny, ale nie ministerialny filmik do celów szkoleniowo-wychowaczych i poradnik rodzicielski. Nie musi być wszystko kryształowe i świecące przykładem.

ocenił(a) serial na 10
mariokrk

no zgadzam się z twoją wypowiedzią. to jest serial , a w tv nie zawsze wszystko jest takie realne i prawdziwe jak w życiu.

szurszacz

Moja rodzina lubiła ten serial za czasów pierwszej emisji, mojego dzieciństwa kiedy byłam w wieku gdzieś pomiędzy Filipem, a Majką. Dobrze mi się kojarzy, ze spokojem, domową atmosferą, zwyczajnym międzyszkolnym weekendem z okresu LO :). Później już niestety było coraz gorzej kiedy Gabriela K. zachorowała, dzieci podorastały i wszyscy rozpierzchli się w swoją stronę, jak to w życiu. Czego żal, bo człowiek w tego typu rodzinnych produkcjach szuka czegoś stałego i pewnego...Poza tym serial zrobił się wydumany i dziecięcym aktorom skończyło się dzieciństwo :) co niestety raziło. Mimo wszystko serial był interesująco rozpisany, miał wiele ciekawych odcinków (bez politycznej agitacji) i sporo naturalności. Plusem była też główna para rodzicieli wykreowana przez zrównoważonych i doświadczonych aktorów Gabrielę Kowacką i Piotra Fronczewskiego. Miał jakiś taki "klimacik". W każdym razie wpisuje się w "moje czasy", a np. "Rodzinka.pl" już nie.

Faraon_5

Gdyby ten serial był od promowania tego, śmego i owego, to nie dałoby się go oglądać. Jak wielu innych. W tym jego urok, ze nie promuje tylko oddaje rzeczywistość, w której nikt idealny nie jest.

użytkownik usunięty
Faraon_5

Zgadzam się częściowo.
Mnie najbardziej wnerwiła propaganda chodzenia na religię.
Co do dzieci - już "Wojtek i Dorotka" są niespecjalni - ci to dopiero pokazują brak wychowania, aczkolwiek jako postaci serialowe, przed przyjęciem do Kwiatkowskich, są pozostawione długo same sobie. Natomiast szczytem braku wychowania jest "trójca" z "Rodzinki.pl".
Ale i tak lubię ten serial.

ocenił(a) serial na 10
Faraon_5

No to teraz moja kolej. Od razu mówię że jestem wielkim fanem RZ i każdy odcinek znam na pamięć :) Również uważam RZ+ za dużo lepszą i ciekawszą serię od RZ, dobrze że poszli w tym kierunku, bo w samym domu Kwiatkowskich pod koniec RZ było już trochę nudnawo.
Przede wszystkim chciałbym powiedzieć że scenarzystą RZ był Robert Brutter, ten sam Pan który pisze Ranczo. Kto ogląda Ranczo uważnie może zauważyć że wiele wątków się powtarza, również sposób myslenia bohaterów jest podobny, pomimo że jedni z miasta drudzy ze wsi - myślą i mówią podobnie. Zwróćcie na to uwagę podczas ogądania :). Może nawet kiedyś założę o tym osobny temat, bo to na prawdę temat rzeka.

Co do Waszych uwag.

1. "Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść" - uważam, że serial powinien się skończyć po odejściu Romka i Elizy, ewentualnie wraz ze śmiercią Gabrieli Kownackiej. Kolejne odcinki były naciągane - wieczna delegacja Anki, tragiczna gra aktorska nowych dzieci, szczególnie bliźniaków. Swoją drogą ciekawe w jaki sposób sąd się godzi na to aby samotny, zapracowany ojciec dostawał pod opiekę nowe dzieci?
Gwoli ścisłości pani Kownacka zmarła w 2010r. już po zakończeniu RZ. Ale zgadzam się że powinni skończyć wcześniej. Odcinki 260-300 były jeszcze niezłe,chociaż niektóre po prostu słabe, widać że kończyły się pomysły. Jak dla mnie powinni zakończyć jeszcze przez ślubem Elizy.

2. "Propagandówka" - niektóre odcinki były "propagandowe", np. gdy Anka, Ula i Jacek przekonywali Jadzię, aby głosowała za wejściem Polski do Unii Europejskiej. Jadzia, która była przeciwko Unii, została przedstawiona jako zacofany ciemnogród. Oczywiście zmieniła zdanie pod koniec odcinka, gdy dowiedziała się, że dostanie dopłaty do gospodarstwa rolnego.
Zgadzam się , była lekka propaganda podobnie jak w Ranczu, ale moim zdaniem to dobrze że scenarzysta próbuje lekko przemycić nowoczesne poglądy zamiast ciemnogrodu. Kto wie , może ktoś zmądrzał po tym odcinku ?

3. "Żelazna zasada" - w życiu liczy się tylko kasa: Jędrula rozdawał kasę na prawo i lewo jakby miał worek bez dna, jego żona do woli korzystała z jego kasy a Filip wiecznie kombinował skąd wziąć kasę. Okay, nie jestem naiwny i wiem że takie jest życie, ale Rodzina zastępcza miała promować pozytywne wartości, zamiast skupiać się wyłącznie na forsie.
Ja się ciesze że kasa w tym serialu nie była tematem tabu. Zobaczcie na inne seriale - wszystkich na wszystko stać a o pieniądzach ani słowa. Rodzina zastępcza uczyła szacunku do pieniędzy i zarazem pokazywała że nawet mając dużo można się dzielić z innymi bez zbędnego patosu tak jak robił to Jędrula. Oscar dla scenarzysty za budowanie dobrego wizerunku przedsiębiorcy.

4. "Braki wychowawcze" - często miałem wrażenie, że Anka i Jacek nie panują nad wychowaniem dzieci, choć kreowano ich na wzorowych rodziców. Filip się nie uczył, miał słabe oceny, wiecznie były z nim problemy wychowawcze. Eliza i Zosia wszczynały bójki, malowały po ścianach w szkole, a Majka ciągle okłamywała rodziców. Anka i Jacek praktycznie przechodzili nad tym wszystkim do porządku dziennego, potrafili tylko wlepiać kary typu "zakaz telewizora przez tydzień".
Mnie z kolei dziwi że Fifi miał w szkole same pały, pomimo że w domu i wszystkich codziennych sprawach był prawie geniuszem. Rozumiem że mógł się zbytnio nie przykładać do nauki, albo "olewać" niektóre przedmioty, ale na pewno nie wyglądał na takiego co ma mierny ze sprawowania, a przecież w niektórych odcinkach o tym wspominał.

5. "Fundusze" - od początku serialu zastanawiało mnie, jakim cudem Jacek był w stanie utrzymać dom (obciążony hipoteką), żonę, piątkę dzieci, psa i samochód, prowadząc firmę która miała wieczne problemy finansowe?
No i tu jest właśnie realizm, bo nawet jeśli Jacek zarabiał by te 5tyś na miesiąc, to przy tych wydatkach i tak nie jest za dużo. W wielu odcinkach jest wspomniane że ledwo im na wszystko starcza, ale pamiętaj że Anka też coś zarabiała.

6. "Policja bierze łapówki" - wiadomo, że to się zdarza w życiu, ale po co promować takie zachowania w rodzinnym serialu? Posterunkowy często brał łapówki i dorabiał sobie "na boku". W jednym z odcinków wyznał Majce że wziął łapówkę od handlarki. Innym razem chciał wyłudzić łapówkę w postaci prowizji od gaży Włodka, gdy negocjował ową gażę z Jędrulą. Poza tym (bez wiedzy i zgody przełożonego) "dorabiał", grając jako statysta w filmie i serialach Jędruli. Wielokrotnie brał też kasę od Alutki w zamian za pilnowanie domu podczas wyjazdów Jędrulów. Były też inne sytuacje, gdy Posterunkowy dostawał od kogoś kasę z różnych powodów.

Nakreśliłeś tu wizerunek policjanta niczym z "Drogówki", hehe. Policjant owszem często sobie dorabiał na boku. Nie żebym to popierał , ale pewnie niejeden policjant tak robi. Myślę że wizerunek Posterunkowego był raczej komediowy, ale miał w sobie trochę prawdy.
A że Jędrula pożyczał kasę od mafii to go tylko uczłowiecza, pokazuje że nie jest zawsze taki idealny. Każdy w życiu może popełnić błąd, ważne żeby potem potrafił go naprawić. Cały ten odcinek (200) był raczej komediowy, więc nie bierz go za bardzo na poważnie :)


7. Zarzut propagandy politycznej.
Tutaj każdy będzie miał inne zdanie - wiadomo, Polska. To prawda że często scenarzysta jedną z partii traktował jako mniej inteligentną. (ciekawe którą i dlaczego, hmmm?) a w latach 05-07 bohaterowie często powtarzali że "naszej władzy to się nie spodoba", "wiesz jaka partia teraz rządzi" był odcinek o nadętym patriotyzmie, był taki w którym Majkę przez cały odcinek ścigał prokurator, a Jacek na to że "minister jest młody, ambitny" : D. Zresztą w Ranczu też jest lekka propaganda polityczna, mnie osobiście to nie przeszkadza.


Największym sukcesem RZ jest to że nadal o niej tutaj żywo rozmawiamy, pomimo że zakończyli produkcję już 4,5 roku temu. Jak ten czas leci...

Szymi1

1. "Gwoli ścisłości pani Kownacka zmarła w 2010r. już po zakończeniu RZ. Ale zgadzam się że powinni skończyć wcześniej."
Wiem że G. Kownacka zmarła w 2010, ale w serialu przestała grać mniej więcej na przełomie 2008/2009, i wtedy powinien się zakończyć serial.

2. "moim zdaniem to dobrze że scenarzysta próbuje lekko przemycić nowoczesne poglądy zamiast ciemnogrodu. Kto wie , może ktoś zmądrzał po tym odcinku ?"
Cóż, jeżeli "nowoczesnością" i "mądrością" nazywasz ograniczenie suwerenności kraju na rzecz dyktatu obcego podmiotu, ograniczenie własnej konstytucji, która musi być dostosowana do praw unijnych, wyrzeczenie się w przyszłości swojej waluty, rozlewającą się homo-propagandę, podporządkowanie się durnym dyrektywom (marchewka-owoc, ślimak-ryba, kąt zakrzywienia banana itd.) to mogę ci tylko współczuć i zostawić to bez komentarza.

3. "Rodzina zastępcza uczyła szacunku do pieniędzy i zarazem pokazywała że nawet mając dużo można się dzielić z innymi bez zbędnego patosu tak jak robił to Jędrula."
Mówiąc o szacunku do pieniędzy masz na myśli, jak rozumiem, handel Filipa kradzionymi komórkami, chęć wynajmowania garażu na czarno albo żądanie zapłaty przez Filipa i Romka choćby za sprzątanie swojego pokoju?
Co do Jędruli, pamiętam że nieraz wyjmował gruby plik banknotów w obecności Posterunkowego, aby mu zaimponować.

6. "Policjant owszem często sobie dorabiał na boku. Nie żebym to popierał , ale pewnie niejeden policjant tak robi"
Ok, ale po co utrwalać negatywne wzorce? Czemu w każdym polskim serialu lub filmie policjant jest albo łapówkarzem i złodziejem, albo pierdołowatym gamoniem? Nie żebym bronił policji i pałał do nich jakąś szczególną sympatią, ale zastanawia mnie czemu zawsze jest taki podział: albo policjant jako czarny charakter, albo jako ciamajda.

7. "To prawda że często scenarzysta jedną z partii traktował jako mniej inteligentną. (ciekawe którą i dlaczego, hmmm?)"
Nie chodziło tylko o jedną partię, ale o całą koalicję PiS-Samoobrona-LPR. Pamiętam jak w jednym z odcinków Jacek kłócił się z Ulą albo z Anką i powiedział ironicznie coś w stylu "Tak, Lepper w Sejmie to też moja wina". Były też złośliwe uwagi na temat poziomu i systemu edukacji, a przypomnę, że ministrem edukacji był wtedy Giertych z LPR.

ocenił(a) serial na 8
Faraon_5

nie no co do punktu 2giego to mówmy wprost: niezależnie od poglądów, niezależnie czy jesteśmy za UE czy nie, to pokazywanie jadzi jako wieśniary która nic nie rozumie i się boi było ciosem poniżej pasa. Tak się nie przekonuje.

tak po prawdzie najbardziej mnie wkurzało właśnie upolitycznianie tego serialu, pokazywanie "jednej właściwej i słusznej drogi". Pamiętam jak Filip został liberałem gospodarczym i Jacek go zgasił tekstem "święty spokój jest wart więcej niż wolność". Coś okropnego... a jak usłyszałem gdy Jacek instruował Kubę (który miał przekonać Filipa do głębokiego interwencjonizmu) by "w ostateczności użył Marksa" to mnie lekki dreszcz przeszedł...

w sumie postawiłem podobny temat jakiś czas temu
http://www.filmweb.pl/serial/Rodzina+zast%C4%99pcza+plus-2004-132771/discussion/ najwi%C4%99ksze+anty-nauki,2286521

Faraon_5

Znalazłam jeszcze jeden, może pozornie głupi, ale dość istotny błąd, który mnie drażnił od samego początku. Otóż, Śliniak to SUKA! I widać to bez przerwy, bo ulubionym psim gagiem w serialu jest przewracanie się Śliniaka na grzbiet. Czy naprawdę reżyser uważał, ze nikt nie odróżni psa od suki? Czy nie było dogów Bordeaux płci męskiej? Czy, może ostatecznie, nie mogli po prostu zrobić suki, a nie psa. :D

Szarobure

Ciekawostka 1 - Śliniak był grany przez co najmniej 3 różne psy http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art2395,niemy-aktor.html
Ciekawostka 2 - W jednym z pierwszych odcinków ciocia Ula pomyliła się i zwróciła się do Śliniaka słowami "cześć MALUTKA"

Faraon_5

Akurat 1 to jeszcze jeden psi absurd. Jeżeli w 1999 roku Śliniak był dorosłym psem, to ciekawostka biologiczna, ze nadal wygląda tak samo w 2009, gdy kończyli. Nawet jeśli zalożymy, ze w 1999 roku mial rok, to w 2009 powinien się co najmniej zestarzeć, jeśli w ogóle jest taki długowieczny dog Bordeaux (to molosy, żyją nie więcej niż 8 lat). :) W Bundych też był pies i po pewnym czasie zmienili go na innego.

Szarobure

Nie wyglądał tak samo bo był wymieniany co najmniej 3 razy.

Faraon_5

Chodziło mi o to, ze się nie starzeje. Jego wiek się nie zmienia.

ocenił(a) serial na 8
Szarobure

A wie ktoś może w których odcinkach który pies występował?

Ertix_Poke

Pies jest w kazdym odcinku :P

Szarobure

Trzeba by ustalać po dacie :(

ocenił(a) serial na 8
Szarobure

''Jeżeli w 1999 roku Śliniak był dorosłym psem, to ciekawostka biologiczna, ze nadal wygląda tak samo w 2009, gdy kończyli.''

Naprawdę? Toż to FASCYNUJĄCE! :o

Ertix_Poke

Nudzi Ci się? :) Polecam jakiś ciekawy film. Albo szalik na drutach można zrobić :*

ocenił(a) serial na 8
Szarobure

O co Ci chodzi? o_o
Po prostu zdziwiłem się tą informacją (o ile jest prawdą).

Ertix_Poke

Serial kręcony był przez 10 lat i w fabule nadal pojawia się ten sam pies.

ocenił(a) serial na 8
Szarobure

Przecież Śliniaka grało aż trzech psów.

Ertix_Poke

W FABULE. To ten sam ŚLINIAK. ŚLINIAK jako bohater serialu. Nie moze być taki stary.... ech....

ocenił(a) serial na 8
Szarobure

Toteż mówię.
Wie ktoś może w których odcinkach który pies się pojawiał?

Faraon_5

W pierwszym odcinku było jeszcze: "Ona nie gryzie". Tak czy siak, to błąd, który powinien zostać opisany na tej stronie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones